Wraz ze zbliżającym się okresem zimy należy pomyśleć o właściwym zabezpieczeniu psa trzymanego na zewnątrz domu. Zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt ogólne warunki utrzymania zwierzęcia określone są jako obowiązek zapewnienia pomieszczenia chroniącego przed zimnem, upałami i opadami atmosferycznymi, z dostępem do światła dziennego, umożliwiającego swobodną zmianę pozycji ciała, odpowiednią karmę i stały dostęp do wody. Ponadto zabrania się trzymania zwierząt domowych na uwięzi w sposób stały dłużej niż 12 godzin w ciągu doby lub powodujący u nich uszkodzenie ciała lub cierpienie oraz niezapewniający możliwości niezbędnego ruchu. Długość uwięzi nie może być krótsza niż 3 m.
Oczywistym jest, że pies musi mieć budę, ale też nie może być ona byle jaka. Powinna mieć ona dach i ściany ocieplone styropianem, a także posiadać przedsionek lub ochronę wejścia przed wiatrem i zimnem oraz być postawiona na podeście, by uniknąć zawilgocenia podłogi. Buda powinna być odpowiednio duża, a jej wnętrze powinno być wypełnione słomą, którą należy wymieniać, gdy zawilgotnieje. Nie można wkładać do budy kołder, koców lub innych materiałów, ponieważ bardzo szybko przesiąkają wodą i zamarzają. Zimą, do odpowiednio dobranej dla swojego psa karmy (zalecane jest uzgodnienie karmy z weterynarzem), dobrze jest dodać bardziej kaloryczną treść: smalec, jaja, mięso (uwzględniając potrzeby żywieniowe psa, np. dietę). Woda powinna być wymieniana kilka razy dziennie, ponieważ wystawiona na mrozie będzie zamarzać (latem oczywiście należy również dbać codziennie, by woda była czysta, w czystym naczyniu, bez oznak rdzy, pleśni czy innych bakterii).
W przypadku trzymania psa w kojcu – trzeba pamiętać, że kojec to nie więzienie dla psa i nie może spędzić on tam całego swojego życia. Właściciele psów trzymanych stale w kojcach często zapominają lub po prostu nie wiedzą o tym, że pies jest zwierzęciem stadnym, rodzinnym – z łac. canis familiaris. Ma silną potrzebę przebywania w towarzystwie. Zamknięcie w kojcu uniemożliwia mu zaspokojenie tej jednej z najważniejszych potrzeb. Drugim ważnym aspektem jest fakt, że pies w kojcu nie ma szans, żeby się wybiegać. Psy, które nie są z kojca wypuszczane stają się agresywne, nadpobudliwe lub popadają w apatię i depresję. To dlatego, że nie mają gdzie wyładować kumulowanej energii. Nie ma co się dziwić, że pies zamknięty w kojcu będzie ujadał, wył lub niszczył budę, miski czy inne rzeczy. Zwłaszcza zimą pies powinien mieć zapewniony ruch, co poprawi mu krążenie i rozgrzeje. Dlatego staraj się na jak najkrócej zamykać psa w kojcu lub przypinać na łańcuchu (łańcuch w ogóle nie jest dobrym i porządanym rozwiązaniem, niestety prawo nadal nie zabrania tej formy utrzymania zwierzęcia domowego). Na szyi psa musi znajdować się obroża, najlepiej skórzana lub materiałowa, a nie metalowa, bo ta może przymarznąć do skóry psa. Ponadto kojec powinien być częściowo zadaszony tak, aby pies mógł przebywać poza budą bez narażania się na warunki atmosferyczne oraz wykonany z materiałów i w sposób nie narażający psa na wszelkiego rodzaju zranienia. Dbaj o czystość kojca. Pies ma tam mało miejsca, więc bardzo szybko będzie zmuszony stać we własnych odchodach, jeśli kojec nie będzie sprzątany codziennie.
Ze swojej strony zalecamy trzymanie zwierzęcia domowego, jakim jest pies – w domu. Jedynymi wyjątkami mogą być psy, których spora grubość futra przystosowuje go do przebywania zimą na dworze, a pies jest do tego przyzwyczajony i z własnej woli na tym dworze zimą przebywa.
Na koniec przypomnijmy najważniejszą kwestię z ustawy o ochronie zwierząt: „Zwierzę, jako istota żyjąca, zdolna do odczuwania cierpienia, nie jest rzeczą. Człowiek jest mu winien poszanowanie, ochronę i opiekę.”
Alina Ptak
Wydział Ochrony Środowiska